[PIC 4]
Jen: Panie Bancroft?
[PIC 6]
Jen: James?
[PIC 10]
Mr B: Panno Jenny, miło Panią widzieć. Wyspała się Pani?
Jen: Tak, dziękuję.
[PIC 11]
Mr B: Serena była tak miła, że zaoferowała nam wspólny powrót do San Myshuno.
[PIC 12]
Jen: Będę gotowa za pół godziny.
Mr B: Świetnie.
[PIC 13]
[dzwonek telefonu]
Mr B: Przepraszam, muszę odebrać.
[PIC 15]
Serena: To chyba mało profesjonalne ubranie na przywitanie z szefem?
[PIC 16]
Serena: Wiedziałam, że nie jesteś ze mną szczera. To udawanie, że łączy Was tylko relacja zawodowa było naprawdę zbędne.
[PIC 17]
Serena: Teraz przynajmniej znam powód, dlaczego nie chciał spędzić wczorajszego wieczoru ze mną.
[PIC 18]
Jen: Może to nie ja jestem powodem?
[PIC 19]
Serena: Uważaj na to, co mówisz!
[PIC 19]
Serena: Mężczyzna pokroju Bancrofta dziś może traktować Cię jak swój największy skarb, a jutro nie będzie nawet o Tobie pamiętał. Widziałam to już wiele razy.
[PIC 20]
Jen: Dziękuję za tę uwagę. A teraz przepraszam, muszę się przygotować.
[PIC 22]
Serena: James!
Mr B: Tak?
Serena: Nie wiem jaki macie układ, ale to się musi skończyć.
[PIC 23]
Mr B: Co masz na myśli?
Serena: Twoją asystentkę.
[PIC 24]
Mr B: Jest mi potrzebna, pracujemy razem.
Serena: Z benefitami jak widzę.
[PIC 25]
Serena: Formalnie jeszcze nic nie podpisałam, więc jeśli chcesz, żebym zainwestowała w Twoją firmę, ona musi zniknąć.
[PIC 26]
Mr B: Stawiasz mi ultimatum?
[PIC 27]
Serena: Albo ona, albo moje pieniądze.
[PIC 28]
Mr B: Nie lubię kiedy sprawy osobiste miesza się z interesami, a tym bardziej kiedy narzuca mi się coś wbrew własnej woli.
[PIC 29]
Serena: Wybór powinien być dla Ciebie oczywisty.