OBSESSION 20 part 2




































 [PIC 1]

James: Wstałaś.

Vivi: Zdziwiony? Jestem rannym ptaszkiem. 

[PIC 2]

Vivi: Muszę już  uciekać. Dzięki za wczoraj, było miło.

James: Nie tak szybko! Usiądź.

[PIC 3]

Vivi: Chciałabym, ale naprawdę nie mam na to czasu. 

Zdzwonimy się.

[PIC 4]

James: Musimy porozmawiać o tym, co wczoraj zaszło, 

więc bardzo proszę usiądź, zanim zrobię się niemiły.

 [PIC 5]

Vivi: Uuu jaki stanowczy. Podoba mi się to. 

[PIC 7]

Vivi: Ok! Siadam i zamieniam się w słuch.

[PIC 8]

Vivi: Co to? 

James: Umowa.

Vivi: To widzę, ale skąd przyszło Ci do głowy-

James: Musimy sobie coś wyjaśnić. 

[PIC 9]

James: Bardzo sobie cenię mój wizerunek i do tej pory, 

jak sama trafnie zauważyłaś, byłem anonimowy. 

Dzięki Tobie moje życie już nie będzie takie spokojne.

Vivi: Nie ma za co. 

[PIC 10]

James: Mamy dwa wyjścia. 

Albo to wszystko sprostujesz i przyznasz, że przesadziłaś wczoraj z szampanem-

Vivi: Albo? 

James: Albo podpiszesz umowę.

Vivi: I czego ona dotyczy? 

James: Twojej rekompensaty za to, co zrobiłaś. 

Vivi: A jeśli nic nie wybiorę? 

[PIC 11]

James: Poznałaś wczoraj mojego wspólnika. 

Może nie znam się na showbiznesie, ale wiem, 

że pracujesz dla najlepszej agencji Plumbob Pictures. 

A czy wiesz kto ma największe udziały? 

[PIC 13]

James: Myślę, że już się domyślasz. 

Dlatego jeśli zależy Ci na dalszej karierze, radzę dokonać wyboru, 

bo nie będę miał żadnych skrupułów, żeby ją zniszczyć.


[PIC 15]

Jen: Nie wiedziałam, że mieszkasz w takich luksusach.

Rachel: To mieszkanie Thomasa, zaproponował mi żebym się wprowadziła. 

Chciałam Ci powiedzieć osobiście, skoro i tak miałyśmy się spotkać. 

[PIC 16]

Jen: Gratuluję Rachie! To świetna wiadomość!

[PIC 17]

Rachel: Zaskoczył mnie tym pytaniem. 

Na początku chciałam odmówić, ale dzięki temu się sprawdzimy.

Jen: To duży krok i mam nadzieję, że ułożycie sobie życie. Chcę żebyś była szczęśliwa.  

[PIC 18]

Rachel: Jestem! 

To znaczy nie teraz, bo wyjechał do Del Sol i strasznie za nim tęsknię.

Jen: Del Sol?

[PIC 19]

Rachel: Tak, pojechał tam… z Jamesem.

Jen: Wiem… widziałam w sieci. 

[PIC 20]

Rachel: Przykro mi Jen.

Jen: Jest ok… Naprawdę.


[PIC 21]

Jen: Dużo ostatnio myślałam…

Podczas naszej poprzedniej rozmowy nie przyznałam się, 

ale każdego dnia żałuję, że podpisałam dokumenty od prawnika Jamesa. 

Powinnam była wtedy odmówić i walczyć,

dla siebie oraz każdej kobiety, której Stanley może zagrażać.

Rachel: Na to nie mamy już wpływu.

[PIC 22]

Jen: To moja wina, że nie zgłosiłam tego wcześniej. 

Jeśli dzieje się coś złego i nic z tym nie zrobisz… 

zwłaszcza, jeśli wiesz że ktoś cierpi… 

jesteś tak samo winny jak sprawca, prawda?

[PIC 23]

Rachel: Nie, Jen. Nie możesz obwiniać się za to, co zrobił. 

Wszystkiemu winny jest Stanley.

Jen: Nieprawda. 

[PIC 24]

Jen: Chciałam ukarać Jamesa, bo o tym wiedział i wszystko zatuszował. 

Ale ja przecież postąpiłam tak samo! Niczym się od niego nie różnię!

Rachel: Nie porównuj się z Jamesem, bo Ty też byłaś ofiarą Jen.

Jen: Tylko, że gdybym od razu zareagowała, nigdy by do tego nie doszło. 

[PIC 25]

Rachel: Nie chcę, żebyś się tym zadręczała Jen…  

szczególnie, że nie mam dobrych wieści.

Jen: To znaczy?

[PIC 26]

Rachel: Nie było łatwo, ale udało mi się nawiązać kontakt z tą dziewczyną.

Powiedziała, że chce zapomnieć o całej sprawie i nie wystąpi z powództwem. 

Prosiła o uszanowanie jej prywatności i żebyś nigdzie nie udostępniała tego nagrania.

Przypuszczam, że została dobrze opłacona, także poniekąd nikomu nie stała się krzywda. 

[PIC 27]

Jen: Czyli mam tak po prostu odpuścić? 

Rachel: Przykro mi Jen. 

Jeśli zależy Ci na tej dziewczynie, to nie masz wyboru.


[PIC 30]

Kevin: Jen? 

Jen: Cześć.

[PIC 31]

Jen: Przepraszam, że bez zapowiedzi. Mogę wejść?

Kevin: To nie najlepszy moment. Nie jestem sam.

[PIC 32]

Jen:  Próbowałam się do Ciebie dodzwonić, ale nie odbierałeś.

Kevin: Mam wyciszony dzwonek, kiedy jestem z córką. 

[PIC 33]

Jen: Rozumiem. Przepraszam za najście. 

Kevin: Nic się nie stało, tylko źle trafiłaś. 

[PIC 34]

Kevin: Muszę wracać do małej. Zdzwonimy się, ok? 

Jen: Jasne. Do zobaczenia.