76 Possession





























[PIC 2]
Artur: Już na nogach? Myślałem, że jeszcze śpisz.
[PIC 3]
Mr B: Nie mogłem spać, więc poszedłem popływać.
[PIC 4]
Mr B: Co tutaj robisz tak wcześnie?
Artur: Pomyślałem, że upiekę babeczki dla Panienki Jenny.
Mr B: Chcesz ją odwiedzić?
Artur: Oczywiście. Ty chyba też?
[PIC 5]
Mr B: Nie mam dzisiaj czasu.
[PIC 6]
Artur: Nie znajdziesz godziny na odwiedzenie jej w szpitalu?
Mr B: Dostanę śniadanie?
Artur: Zmieniasz temat.
[PIC 7]
Mr B: Nie, już się wypowiedziałem.
[PIC 8]
Artur: Za długo się znamy, żebym uwierzył w taką wymówkę.
[PIC 9]
Mr B: Zmieniłem zdanie… zjem na mieście.
[PIC 13]
Jen: Gdzie ja jestem?
Suzy: W szpitalu. Już wszystko w porządku.
[PIC 14]
Suzy: Pamiętasz cokolwiek?
Jen: Tylko tyle, że byłam w pracy i świętowaliśmy, a później… nie wiem.
[PIC 15]
Suzy: Dostałaś pigułkę gwałtu, ale już wszystko dobrze. Najważniejsze, że się ocknęłaś.
Jen: C-co?
Suzy: Nie wiem czy powinnam Ci o tym mówić.
[PIC 16]
Jen: Chcę znać prawdę.
Suzy: Twój przełożony-
Jen: Stanley?
Suzy: Miał bardzo złe intencje Jen. Chciał Ciebie skrzywdzić.
[PIC 17]
Jen: Nie byłam jedyna.
Suzy: Słucham?
Jen: Była jeszcze jedna dziewczyna, którą… wykorzystał w pracy. Jednak sądzę, że było nas więcej. Był dosyć pewny siebie w tym co robił, więc musiał być przez kogoś kryty.
Suzy: Przez kogo?
Jen: Nie wiem.
Jen: Najgorzej było na początku, potem nagrałam go i powiedziałam, że pójdę do kadr, jeśli nie przestanie. Chyba się przestraszył, bo dał nam spokój.
[PIC 18]
Suzy: Dlaczego nikomu o tym nie powiedziałaś?
Jen: Bo nie chciałam stracić pracy. Wiesz jak długo jej szukałam. Nie miałam już żadnych oszczędności. Jeszcze doszły do tego problemy finansowe rodziców.
[PIC 19]
Suzy: To dlaczego nie powiedziałaś Jamesowi?
Jen: To było na początku naszej znajomości. Nie wiedziałam jak zareaguje.
[PIC 20]
Suzy: Najważniejsze, że nic Ci się nie stało. Na szczęście James znalazł Ciebie w porę.
Jen: Uratował mnie?
Suzy: Na to wychodzi. Wezwę pielęgniarkę.
[PIC 21]
Artur: Nie przeszkadzam?
Jen: Arturze, jaka miła niespodzianka!
Artur: Serce się kraje, kiedy widzę Panienkę tutaj.
Jen: Nic mi nie jest. W zasadzie powinnam już wyjść do domu, ale czekam jeszcze na badania.
[PIC 22]
Artur: I bardzo dobrze. Trzeba zadbać o zdrowie. Upiekłem Twoje ulubione babeczki.
[PIC 23]
Jen: Dziękuje, to bardzo miłe z Twojej strony.
[PIC 24]
Artur: Martwiłem się. Kiedy usłyszałem co się stało, musiałem Ciebie odwiedzić.
[PIC 25]
Jen: Wiesz o wszystkim?
Artur: Proszę się nie przejmować, James się tym zajął.
Jen: Więc mówił o mnie?
Artur: Oczywiście.
Jen: To on Ciebie przysłał?
[PIC 26]
Artur: Panienko, nie potrzebuję polecenia, żeby się o Ciebie troszczyć.
[PIC 27]
Jen: Chodziło mi o-
[PIC 28]
Artur: Myśli o Tobie, ale ma teraz bardzo dużo na głowie.