77 Possession


























[PIC 1]
2 godziny później…
[PIC 3]
Jen: Czekałam na Ciebie.
[PIC 4]
X: Czekała Pani? Myślałem, że moja wizyta nie była zapowiedziana.
[PIC 5]
Jen: Przepraszam, pomyliłam Pana z kimś innym.
[PIC 6]
X: Jestem prawnikiem Pana Bancrofta. Przysłał mnie, żeby z Panią porozmawiać.
Jen: Domyślam się czego ta rozmowa będzie dotyczyła.
[PIC 7]
Prawnik: W takim razie przejdę od razu do rzeczy. Pewnie słyszała Pani o podobnych sprawach w wiadomościach. Ciągną się czasami latami, narażając obie strony na niepotrzebny stres, a w większości przypadków wszystkie kończą się tak samo.
[PIC 8]
Jen: Miał Pan przejść do sedna, proszę sobie darować ten wstęp.
Prawnik: Dobrze, powiem wprost. Dla dobra firmy oraz reputacji Pana Bancrofta, nie wniesie Pani oskarżenia przeciwko Panu Stanleyowi.
[PIC 9]
Prawnik: Chyba nie muszę tłumaczyć co by się stało, gdyby ta sprawa ujrzała światło dzienne?
[PIC 10]
Prawnik: Zważywszy na to, że zawarła Pani inną umowę z panem Bancroftem, pragnę przypomnieć o obowiązującej Panią klauzuli poufności. Jednak, żeby nie czuła się Pani poszkodowana, mam przygotowaną bardzo korzystną rekompensatę.
[PIC 11]
Jen: To kazał przekazać Pan Bancroft?
Prawnik: Działam w jego interesach.
[PIC 12]
Jen: W jego interesach. Oczywiście. Moja sytuacja osobista nie ma najmniejszego znaczenia.
[PIC 13]
Prawnik: Proszę mi wierzyć, że tak będzie najlepiej dla wszystkich.
[PIC 14]
Jen: Dobrze… podpiszę. Ale chciałabym, żeby Pan mu coś przekazał.
Prawnik: Tak?
[PIC 15]
Jen: To koniec!