22 Possession

































[PIC 3]
[Dzwonek do drzwi]
[PIC 5]
Jen: Nareszcie jesteś! Tak idziesz do klubu?
[PIC 6]
Suzy: Nie, pomyślałam że pożyczę coś od Ciebie. Po ciąży biust mi urósł i nie mam co włożyć. A Ty jeszcze nie gotowa? 
[PIC 7]
Jen: Nie mogę się zdecydować, musisz mi pomóc.  
[PIC 8]
Suzy: Te kartony to Twojego byłego?
Jen: Niestety..
Suzy: Jeszcze ich nie zabrał? 
Jen: I się na to nie zanosi… nie odbiera moich telefonów. Będę musiała wszystko sama wystawić. 
[PIC 9]
Suzy: Mogę Ci pomóc jutro. 
Jen: Dzięki, chce się już pozbyć jego obecności w moim domu. 
Suzy: Wcale się nie dziwię.
[PIC 11]
Suzy: Ta bluzka ma jeszcze metkę. 
Jen: Nie było okazji, żeby wcześniej ją włożyć. Pomożesz mi? 
[PIC 12]
Suzy: Gdzie masz nożyczki? 
Jen: Na biurku, koło laptopa. 
[PIC 16]
Suzy: Jen?
Jen: Co?
Suzy: Co to jest? 
[PIC 17]
Jen: Cholera, nie powinnaś tego widzieć.
Suzy: Co to za umowa? To ta praca o której mówiłaś? Stąd masz pieniądze? Jen!? Co to wszystko znaczy? Jesteś czyjąś asystentką?
[PIC 18]
Jen: Nie mogę o tym mówić, obowiązuje mnie tajemnica. Proszę, nie pytaj o nic więcej. 
Suzy: Żartujesz? Kto płaci tyle asystentce? Dług rodziców był olbrzymi! Czy Ty jesteś czyjąś utrzymanką? To jakiś sponsoring, tak?
[PIC 19]
Jen: Suzy, dobrze wiesz że nie było innego wyjścia… Wiem jak to wygląda, ale nie jest tak, jak to sobie wyobrażasz. To są zupełnie niewinne spotkania. Nic nie muszę robić, mam tylko ładnie wyglądać i się uśmiechać. Przyrzekam, że nic więcej. 
[PIC 20]
Suzy: Kto płaci za coś takiego?
Jen: Mój szef…
Suzy: Twój szef? Z nowej firmy?
Jen: Tak. I proszę, zmieńmy temat, bo i tak już wiesz za dużo. 
[PIC 21]
Suzy: Jennifer, nie osądzam Cię. Gdybym wiedziała o tym wcześniej…
Jen: To co? Odradziłabyś mi? Doskonale wiesz, że dla rodziców sprzedaż domu to koniec świata. Starych drzew się nie przesadza. Nie mogliby po tylu latach żyć w ciasnym mieszkaniu. Nie mogłam do tego dopuścić. Wychowali naszą trójkę, więc należy im się trochę spokoju na stare lata…
[PIC 22]
Suzy: Wiem Jen, ale źle mnie zrozumiałaś. Gdybym wiedziała wcześniej chciałabym Cię wesprzeć, żebyś nie musiała przechodzić przez to sama. Ta decyzja musiała być dla Ciebie trudna… szczególnie po tym co przeszłaś z Twoim eks.
[PIC 23]
Jen: Była.
Suzy: Och, Jen…
[PIC 25]
Rachel: Przepraszam, że przerywam tę rodzinną chwilę. Pukałam, ale nikt nie odpowiadał, więc weszłam. 
[PIC 26]
Jen: Nic się nie stało. 
Suzy: Rachel!?
[PIC 27]
Rachel: Ugh… Suzy! Udusisz mnie.
Suzy: Stęskniłam się za Tobą. Mam Ci tyle do powiedzenia.
[PIC 28]
Rachel: Ja za Tobą też. Jen mówiła, że masz córeczkę! 
Suzy: Tak, July ma już 2 lata. 
Rachel: Muszę ją kiedyś poznać.
Suzy: Koniecznie! 
[PIC 29]
Rachel: Więc o czym rozmawiałyście, że nawet nie słyszałyście dzwonka do drzwi? 
Suzy: Errrr…
Jen: Suzy znalazła moją umowę.
[PIC 30]
Rachel: Wow! Nie minęło kilka dni, a Ty złamałaś najważniejszą klauzulę.
Suzy: Wiesz o wszystkim? 
[PIC 31]
Jen: Rachel pomogła mi z umową. 
Suzy: Cieszę się, że Jen zgłosiła się z tym do Ciebie. 
Rachel: Teraz naszą trójkę łączy ta sama tajemnica.