[PIC 5]
Mr B: Za co wypijemy?
[PIC 6]
Jen: Za udane transakcje i odpowiednie towarzystwo.
[PIC 8]
Jen: Więc… stracił Pan inwestorów? To chyba poważna sprawa?
Mr B: Z tego co pamiętam nie lubi Pani rozmawiać o przeszłości.
Jen: Rozumiem. Ja nie mówię nic o sobie, więc Pan też nie zamierza.
Mr B: Naprawdę Panią to interesuje?
Jen: Dlaczego nie?
Mr B: Dobrze. W takim razie odpowiem, jeśli Pani odpowie na moje. Co się stało, że nie skończyła Pani studiów?
Jen: No cóż… od czego zacząć.
[PIC 9]
Jen: Słyszał Pan o głupich, naiwnych dziewczynach, które wszystko zrobią z miłości? No cóż, byłam jedną z nich.
Mr B: Proszę tak surowo siebie nie osądzać.
[PIC 10]
Jen: Ale to prawda.
Mr B: Nie ma nic złego w tym, że ktoś chce pomóc bliskiej osobie. Złe jest to, że druga strona zaczyna to wykorzystywać.
[PIC 11]
Jen: Wszystko przez mojego byłego. Miał wiele pomysłów na sukces, tylko żadnego nie udało mu się zrealizować. Wiedział, że mam odłożoną sporą kwotę na studia i poprosił mnie o pożyczkę. Niestety nie powiodło mu się, więc wszystko straciłam bezpowrotnie. Musiałam zrezygnować ze studiów. Pewnie trwałabym dalej w tym związku, gdybym nie dowiedziała się, że wyłudził kredyt na moje dane. To mnie otrzeźwiło. Zdałam sobie sprawę, jak bardzo zmienił się w ciągu tych kilku lat i zaczął mnie traktować przedmiotowo. Ostatnie miesiące to był istny koszmar…
[PIC 12]
Mr B: Przykro mi, że Panią to spotkało.
[PIC 13]
Jen: Nie chcę, żeby Pan mi współczuł. Byłam po prostu głupia i naiwna, więc dostałam to na co zasłużyłam.
Mr B: Panno Jenny, jak może Pani tak mówić?
[PIC 14]
Mr B: Nikt nie zasługuje na takie traktowanie.
[PIC 15]
Mr B: Nikt.
Jen: Może i tak… W każdym razie nie lubię o tym rozmawiać… to w dalszym ciągu bolesna sprawa. Teraz Pana kolej.
[PIC 16]
Mr B: Moja historia tak naprawdę nie różni się niczym od Pani. Oboje daliśmy się zwieść osobom, którym najbardziej ufaliśmy.
[PIC 18]
Jen: Nie powie Pan nic więcej?
Mr B: Niewiele więcej jest do powiedzenia.
Jen: To niesprawiedliwe. Ja zdradziłam Panu więcej detali.
[PIC 19]
Mr B: W moim świecie trzeba cały czas mieć się na baczności, bo w innym przypadku można wiele stracić. Najczęściej są to tylko pieniądze, nie to co w Pani przypadku.
[PIC 20]
Jen: No tak, ale…
S: James!? To naprawdę Ty?
[PIC 21]
Mr B: Serena, miło Ciebie znowu widzieć. To moja asystentka Jennifer Jones.
[PIC 22]
Jen: Miło mi…
[PIC 23]
Serena: Nie mogę uwierzyć, że na siebie wpadliśmy. Musimy koniecznie porozmawiać, mamy tyle do nadrobienia.
Mr B: Chętnie, ale innym razem. Teraz jestem zajęty.
[PIC 24]
Serena: Chyba nie odmówisz starej przyjaciółce? Nie daj się prosić.
[PIC 25]
Jen: Mną się proszę nie przejmować, już wychodzę.
Mr B: Panno Jenny, proszę zostać.
Serena: Oh James, Twoja asystentka nie jest nam potrzebna. Nie mam zamiaru robić z Tobą interesów.
[PIC 26]
Jen: Miłego wieczoru Państwu życzę.
[PIC 28]
Travis: Zapraszam.
Jen: Wrócę taksówką.
Travis: Dostałem info, że masz czekać w środku.
[PIC 29]
Jen: Czekać?
Travis: Bancroft zaraz tu będzie.
[PIC 31]
Mr B: Co to miało być?
Jen: Nie wiem o co Panu chodzi…
[PIC 32]
Mr B: Czy pozwoliłem Pani wyjść?
Jen: Nie… ale uznałam, że będzie lepiej, jeśli zostawię Państwa samych.
[PIC 33]
Mr B: Panno Jenny ustalmy jedno: to ja decyduję, kiedy może Pani skończyć pracę. Czy to jasne?
Jen: Tak… Wydało mi się tylko…
[PIC 34]
Mr B: Na przyszłość niech Pani nie robi tego, co się Pani wydaje, tylko słucha moich poleceń.
Jen: Chciałam dobrze… przepraszam.