51 Possession






















[PIC 3]
Mr B: Panno Jenny?
[PIC 4]
Jen: Próbowałam się czegoś dowiedzieć, ale nie jestem z rodziny. To się stało tak nagle…
Mr B: Jak do tego w ogóle doszło?
[PIC 5]
Jen: Rozmawialiśmy i on nagle…nagle… To moja wina, niepotrzebnie się uniosłam. Był bardzo wzburzony-
[PIC 6]
Mr B: Proszę się uspokoić i o wszystkim opowiedzieć.
[PIC 7]
Dr: Pan Bancroft? Możemy porozmawiać?
[PIC 8]
Mr B: Co z moim ojcem?
Dr: Pański ojciec miał zawał mięśnia sercowego. Jego stan jest stabilny. Dzięki szybkiej reakcji, nie doszło do poważniejszych uszkodzeń, ale był znaczniej poważniejszy niż poprzedni.
Mr B: To znaczy, że wcześniej już do tego doszło?
[PIC 9]
Dr: Tak i jeśli nie zacznie o siebie dbać, kolejnego może nie przeżyć. Doradzałbym także wstawienie by-passów, ale o tym porozmawiamy jak się wszystko unormuje.
[PIC 10]
Jen: Czy możemy się z nim zobaczyć?
Dr: Tylko proszę nie siedzieć długo.
Jen: Dziękujemy doktorze.
[PIC 11]
Mr B: Chwileczkę Panno Jenny.
[PIC 12]
Mr B: Jak to się w ogóle stało, że była Pani z moim ojcem?
Jen: Czekał na mnie pod domem i poprosił o rozmowę.
[PIC 13]
Mr B: Mogła mu Pani odmówić.
Jen: No tak, ale chciałam się dowiedzieć o co chodzi.
[PIC 14]
Mr B: Mojemu ojcu chodzi zawsze o jedno. Chciał się upewnić czy jego działania odniosły zamierzony skutek. Ten stary drań posunie się do wszystkiego, żeby dopiąć swego. Mało mu, że przejął Zao, teraz jeszcze próbuje Panią przejąć na swoją stronę.
Jen: Nic takiego-
[PIC 15]
Mr B: A Pani nie powinna wtykać nosa w nie swoje sprawy! Zapomniała już Pani o klauzuli? Nie może Pani z nikim rozmawiać na mój temat, to tyczy się również mojej rodziny. To są moje sprawy i nie życzę sobie, żeby Pani się nimi zajmowała.
[PIC 16]
Jen: Ja tylko-
[PIC 17]
Mr B: Pani obowiązkiem jest tylko uśmiechać się i ładnie wyglądać, nic więcej.
[PIC 18]
Mr B: Proszę wracać do domu, nie jest tu Pani potrzebna.