[PIC 2]
Takeshi: Miałaś wcześniej styczność z kuchnią japońską?
Jen: Jadłam tylko sushi z plastikowego pojemnika, to się liczy?
Takeshi: To tak, jakbyś jadła plastikowe jabłko.
[PIC 3]
Jen: W takim razie nie.
Takeshi: Masz to szczęście, że jest to jedna z najlepszych restauracji w całym kraju i tylko tutaj podają fugu.
Jen: Brzmi zabawnie. Nawet nie wiem co to jest.
[PIC 4]
Takeshi: Fugu to ryba, która zawiera śmiertelną toksynę i tylko nieliczni kucharze potrafią ją przyrządzić. Potrzeba niesamowitej precyzji przy jej przyrządzaniu, aby toksyna nie dostała się do mięsa. Jeśli kucharz popełni błąd i zjesz zatruty kawałek spowoduje to paraliż mięśni przy jednoczesnym zachowaniu świadomości. Umierasz dusząc się i nie mając władzy nad własnym ciałem.
Tak się składa, że poprosiłem o przyrządzenie z niej sashimi.
[PIC 5]
Takeshi: Więc jak będzie Jennifer? Odważysz się?
[PIC 7]
Takeshi: I jak?
Jen: Bardzo dobre.
[PIC 8]
Mr B: Moja propozycja jest bardzo lukratywna…
Takeshi: Tylko wymaga dużego wkładu finansowego na początek, a prognozy nie dają stu procentowej gwarancji zysku.
[PIC 9]
Mr B: Widzisz Takeshi, różnica między nami polega na tym, że Ty chcesz niewiele stracić, a ja chcę dużo zyskać.
[PIC 10]
Mr Zao: W zeszłym roku stracił Pan większość inwestorów.
Mr B: To już należy do przeszłości.
Mr Zao: Jedno ma wpływ na drugie.
[PIC 11]
Mr B: Pozyskałem nowych inwestorów, włącznie z samym Landgraabem.
[PIC 12]
Takeshi: Miałeś po prostu szczęście…
[PIC 13]
Mr B: Ludzie tacy jak Ty, zawsze tłumaczą to w ten sam sposób.
Ja nie mam szczęścia… ja tworzę własne szczęście i zawsze wygrywam. Dlatego Panie Zao, powinien Pan docenić, że przedstawiam Panu taką dobrą ofertę. Mogłem pójść do każdego innego bogatego przedsiębiorcy, ale wybrałem Pana. Tylko Pan jest w stanie docenić taką umowę. .
[PIC 14]
Mr Zao: Odważne słowa. Przyznaję, że to imponująca propozycja. Moi konkurenci podejmują decyzje ze strachu. Ja stawiam na potencjał, a tego Twojej firmie nie brakuje.
Mr B: Dziękuję Panie Zao, to zaszczyt słyszeć takie słowa z Pańskich ust.
[PIC 16]
Takeshi: Jennifer, jestem Tobą oczarowany. Zjesz ze mną kolację?
[PIC 17]
Jen: Przepraszam, ale obawiam się, że nie mam tyle wolnego czasu.
Takeshi: Przepracowujesz się u Jamesa? Może ja Ciebie zatrudnię? Nie będziesz musiała w ogóle pracować.
Jen: Dziękuje, ale dobrze mi tu, gdzie jestem.
[PIC 18]
Mr B: Takeshi, próbujesz podkupić moją asystentkę?
Takeshi: Biedna dziewczyna zaharowuje się u Ciebie. Miej trochę litości.
Mr B: Przykro mi, ale Panna Jenny podpisała długoterminowy kontrakt.
[PIC 19]
Takeshi: Dobrze wiesz, że nie ma takiej umowy, której nie dałoby się zmienić albo… rozwiązać.
[PIC 20]
Takeshi: Jennifer, daj mi znać kiedy znudzi Ci się jego towarzystwo. Moje jest zdecydowanie lepsze.
[PIC 21]
Mr B: Nic się nie zmienił.
Jen: Jest taki jak wszyscy inni.
[PIC 22]
Mr B: To znaczy?
Jen: Zaprasza na kolację… ale myśli tylko o deserze.
[PIC 23]
Mr B: Dobrze nam dzisiaj poszło. Co powie Pani na małego drinka?
Jen: Wolałabym jednak zakończyć nasz wieczór. Jutro muszę iść normalnie do pracy.
Mr B: Może być Pani pewna, że nie pozwolę Pani dużo wypić. To jak?